Witajcie moi drodzy, dzisiaj krótka opowiastka o podróży która miała miejsce już jakiś czas temu, bo w kwietniu 2019. Zabierzemy Was między innymi do miejsca gdzie jest największy naturalny most skalny w Europie i kręcono Opowieści z Narnii. Tym razem na wycieczkę zabraliśmy się wspólnie z grupą PTTK Tryton w Nysie.
Aura była podobna do obecnej listopadowej, mglista, tajemnicza...A miejsca te mimo nie najlepszej pogody prezentowały się bardzo dobrze.
W Mezni Louka jest parking i tam zaparkowaliśmy autokar. By dojść do Bramy Pravčickiej należy wejść na czerwony szlak, niedaleko parkingu obok informacji turystycznej. Czas przejścia to ponad godzina, a droga wciąga oferując co krok ciekawe widoki. Ścieżka ta biegnie dość wysoko i jest "przyklejona" do wysokich formacji skalnych. Jest kręta i przed każdym "zawijasem" pojawia się podekscytowanie co będzie za kilka metrów. Teren dookoła jest zalesiony i spaceruje się bardzo przyjemnie. Akurat przez cały dzień było pochmurno, mglisto i dżdżył czasem deszcz. W ładną pogodę wrażenia muszą być niesamowite :)
W końcu dotarliśmy do uroczego pałacu Sokole Gniazdo, przy nim opłaca się wstęp żeby można było wejść na ścieżki prowadzące wyżej po formacjach skalnych. Cena niewygórowana, a widoki pierwszorzędne. Można coś zjeść, kupić pamiątki i skorzystać z toalety. Informacje i cennik znajdziecie tutaj.
Przy Bramie kręcono sceny z Opowieści z Narnii. Jest to największy naturalny most skalny w Europie. Kiedy już każdy nasycił się pięknymi widokami, zeszliśmy szlakiem do drogi asfaltowej, skąd zabrał nas autokar i wyruszyliśmy do Mezna do Wąwozu Edmunda. I tu w dole kolejna niespodzianka, ścieżka biegnie przy skałach porośniętych mchem i rzece Kamenica, nie raz przez mostek.
Kiedy już minie się przejście przez otwór w skałach będziemy blisko przystani z łódkami. By dostać się do Hrenska należy kawałek popłynąć łódką, oczywiście za opłatą. Woda jest spokojna i bardzo przyjemnie upływa ten rejs. Czeski "kapitan" łódki opowiada ciekawostki i nazywa formacje skalne. Wysiada się przed Hrenskiem.
Hrensko to przepięknie położona miejscowość nad Łabą. Ale wspominamy nie tylko widoki stamtąd, również smak obiadu. Zjedliśmy go w Czeskiej Hospodzie - zupę czosnkową oraz pieczoną polędwicę w sosie pieprzowym z pieczonymi ziemniakami. Smak prześladuje nas do dzisiaj. O ile smak zupy czosnkowej udało nam się odtworzyć w domu, to jesteśmy dalecy do uzyskania tak aromatycznej polędwicy (łakomczuchy z nas, czyż nie?).
Tekst Ewelina, zdjęcia Marcin :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz