Witam Was ponownie :) kontynuując podróż po Portugalii czekała nas kolejna. Podróż która zaczęła się ze stacji Santa Apolonia o godzinie 9:30 a skończyła na stacji Villa Nova de Gaia o godzinie 12:30. Po trzy godzinnej podróży przywitało Nas iście tajemniczym klimatem portowego miasta nad rzeką Douro. Miasto to zostało naznaczone chwałą kiedy to zaczęto handlować z anglikami. Głównym towarem eksportowym było wino PORTO które jest oczywiście nam wszystkim znane.
A powstało ono kiedy stwierdzono że dostawy wina zaczęły się psuć. Aby temu zapobiec dodano odrobinę alkoholu co zatrzymało proces fermentacji. Do dziś wino PORTO jest znane w całej Portugalii i na świecie. Powstało aż siedem odmian. Aby dotrzeć do serca tej historii dotarliśmy dużo dalej niż do samego miasta Porto.
Teraz skupmy się jednak na samym mieście i jego dwóch częściach. Pierwsza część nosi nazwę Villa Nova de Gaia druga natomiast Porto. To właściwe jest po drugiej stronie mostu "Ponte Louis I" który został zaprojektowany przezGustava Eifela i służy wiernie mieszkańcom.
Pogoda jednak Nas nie zniechęca do zaczerpnięcia portowego powietrza i poczucia klimatu miasta. Do momentu kiedy spadł ulewny deszcz...
Następny dzień malował się w kolorach słońca i perspektywach kolejnej wyprawy. Bo jak usiedzieć w miejscu kiedy tyle miejsc czeka na Nas.
Skoro już jesteśmy na drugiej stronie warto iść trochę dalej do miejscowego punktu widokowego w którym jednocześnie znajduje się miejsce zwane Jardim do Palacio de Cristal czyli ogród botaniczny z mnóstwem roślinności i spokojnych miejsc.
Na tym jednak nie koniec ponieważ jesteśmy na samym początku odkrywania tego co czeka Nas w Porto. Serdecznie zapraszam do lektury następnej części.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz